Jak wygląda standardowy dzień pracy rekrutera? Pewnie jest fajnie, gładko i bez stresu. Poziom bezrobocia jest wysoki, więc kandydaci walą na potęgę drzwiami i oknami, walczą i zabijają się o posadę, a On/a – rekruter/ka, niczym królewicz/królowa spotyka się z kandydatami przy kawie i w oparciu o swoje doświadczenia, wiedzę, przekonania, intuicję, nastrój, a czasem po prostu w oparciu o „widzimisię”, postanawia dać bądź nie dać kandydatowi szansę, wybierając samych najlepszych z samych najlepszych kandydatów. Taki rekruter to ma życie! Spotyka się z arcyciekawymi ludźmi i wyławia perełki.