
Zmiana pracy? Brzmi groźnie, ale są sytuacje w których warto taki ruch rozważyć. Nowe otoczenie, nowy zespół, nowe zadania – oczywiście, że to wszystko może być źródłem znacznego stresu. Kiedy jednak warto wyjść ze swojej zawodowej strefy komfortu, porzucić potrzebę stabilności za wszelką cenę… i dokonać zmiany? Kiedy zaczniesz obserwować u siebie większość spośród poniższych syndromów, przez okres dłuższy niż kilka tygodni:
- Ogólna złość/wkurzenie/zniechęcenie – trudne sytuacje, ludzie i zdarzenia, które jeszcze jakiś czas temu byłeś w stanie przyjąć na miękko, sprawnie wyeliminować albo cierpliwie przeczekać, obecnie są w stanie bardzo szybko wytrącić Cię z równowagi i doprowadzić do silnej frustracji.
- 80% telefonów, które odbierasz to telefony od ludzi, których nie lubisz. Masz coraz większą awersję do swojego dzwoniącego telefonu i wszystkich bohaterów występujących w Twoim środowisku pracy.
- Po przekroczeniu progu Twojego biura odczuwasz nagły spadek nastroju. Masz poczucie, że samo to miejsce działa Ci mocno na nerwy.
- Spadek motywacji i obojętność – brakuje Ci siły do działania w kierunku zmiany. Nie godzisz się na to jak jest, ale nie robisz nic, żeby było lepiej.
- Masz poczucie, że tu gdzie jesteś albo „się nie da”, albo „się nie uda”.
- Odczuwasz zawód wobec samego siebie i osiągasz coraz niższą wydajność w pracy.
- Masz poczucie, że Twoje zadania i ludzie, z którymi pracujesz są mało inspirujący.
- Masz uczucie silnego wyczerpania, które utrzymuje się od dłuższego czasu.
- Utracone pozytywne nastawienie do klientów, kontrahentów, partnerów do współpracy – coraz częściej przesuwasz terminy spotkań z Klientami, albo nie wywiązujesz się z terminów.
- Masz poczucie, że nie ma dalszej perspektywy, albo jest tak samo bezbarwna, jak sytuacja w której jesteś obecnie.
- ...i ostatnie: przeczytałeś ten artykuł: http://happyhr.pl/zanim-rzucisz-papierami i nic to nie zmieniło :)
Dodaj komentarz